Czujność zawsze w cenie
Polacy kochają zakupy, a te internetowe coraz bardziej. Wiedzą o tym nie tylko uczciwi sprzedawcy, ale i internetowi oszuści, którzy szukają różnych sposobów, by na tym skorzystać. Oto kilka rad, co zrobić, żeby się nie naciąć. Pierwsza rada: bądźcie czujni!
Zawsze sprawdzajmy wiarygodność sprzedawcy. Pomogą nam w tym opinie na portalach aukcyjnych, forach i w komentarzach. Dane, takie jak e-mail, numer telefonu lub numer skrzynki pocztowej nie wystarczą, aby uznać przedsiębiorcę za zaufanego. Na plus może działać możliwość odbioru osobistego towaru – jeśli sprzedający podaje swój adres to znak, że nie ma nic do ukrycia. Przed dokonaniem zakupów warto zadzwonić pod podany na stronie numer telefonu. Jeśli nie możecie go znaleźć, powinna Wam się zapalić czerwona lampa.
Kolejna rada: dokładnie sprawdzajcie adresy stron, na których robicie zakupy. Nieuczciwi sprzedawcy próbują często podszyć się pod znane sklepy, dlatego upewnijcie się, że w internetowym adresie portalu nie ma literówki.
– Jeśli zdecydujemy się na płatność online, poza sprawdzeniem wiarygodności sprzedawcy, trzeba pamiętać również o tym, aby na bieżąco weryfikować czy strona internetowa, za pośrednictwem której dokonujemy transakcji, jest odpowiednio zabezpieczona – radzi Przemysław Jaroszewski z CERT Polska, NASK.
I jeśli myślicie, że wystarczy się upewnić, czy w pasku adresowym wyświetla się zielona kłódka to niestety jesteście w błędzie.
– To już nie wystarczy. Przestępcy stają się coraz bardziej zuchwali, wykorzystują certyfikaty i podpisują nimi swoje sfałszowane witryny – dodaje ekspert.
Trzeba jednak pamiętać, że uzyskanie certyfikatu dla domeny nie stanowi gwarancji uczciwości jej abonenta wobec użytkowników.