Waloryzacja emerytur i rent dotyczy ponad 10 mln osób. Przeprowadzana jest z urzędu, co oznacza, że nie trzeba składać żadnego wniosku. 1 marca świadczenia wzrosły o 14,8 % – powiedziała prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, na konferencji prasowej w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej.
W tym roku waloryzacja jest kwotowo-procentowa z zastosowaniem gwarantowanej kwoty podwyżki w wysokości 250 zł brutto.
„Przypomnę, że są określone terminy płatności, kiedy uprawnieni otrzymują to świadczenie: 1, 5, 6, 10, 15, 20, 25 marca i także 1 kwietnia. Część świadczeniobiorców otrzymała już te świadczenia” – powiedziała profesor Uścińska.
Prezes ZUS poinformowała, że pierwsze świadczenia emerytalno-rentowe zostały już zwaloryzowane. Jest ich ponad 4 miliony.
Wśród wydatków, które ZUS poniesie na waloryzację, 54,4 % to wydatki poniesione na waloryzację świadczeń kobiet. – To jest odzwierciedlenie struktury świadczeniobiorców – powiedziała prof. Uścińska.
Na tegoroczną waloryzację przeznaczono około 44 mld zł. – Waloryzacja w pełni kompensuje inflację w ujęciu średniorocznym za poprzedni rok, a nawet jest wyższa – powiedziała szefowa ZUS.
ZUS