Religia albo etyka. Konieczność wyboru?

Minister edukacji zapowiada zmianę zasad uczęszczania na lekcje religii i etyki w szkołach publicznych.

64

MEiN chce, aby na zajęcia etyki chodzili obligatoryjnie ci uczniowie, których rodzice nie wyrażą woli uczestnictwa swych dzieci w szkolnej katechezie. Te plany budzą jednak zaniepokojenie Rzecznika Praw Obywatelskich – jego zdaniem udział w lekcjach etyki lub religii powinien pozostać możliwością, wątpliwości natomiast budzi powierzanie nauczania etyki katechetom.

Model równoległy czy zintegrowany?

W opinii RPO wprowadzenie obligatoryjności wyboru między zajęciami z religii i z etyki byłoby odejściem od fundamentalnych założeń obowiązującego obecnie systemu organizacji lekcji religii i etyki. „Z punktu widzenia wymogów poszanowania wolności sumienia i wyznania – wskazuje rzecznik – za dopuszczalne uznawane są trzy zasadnicze modele:

  • model świecki – lekcje religii zasadniczo niedostępne w szkole;
  • model zintegrowany – w programie istnieje obowiązkowy przedmiot obejmujący zarówno wiedzę o różnych religiach, jak i o etyce;
  • model równoległy – w szkole jest nauczana religia (odrębnie dla poszczególnych wyznań), a dla dzieci, których rodzice preferują światopogląd areligijny, są zajęcia alternatywne – najczęściej z etyki”.

Obowiązujący w Polsce model równoległy ma utrwaloną tradycję – jego podstawy reguluje rozporządzenie MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Co więcej, formuła organizowania lekcji religii i etyki „na życzenie” jest zakorzenionym w prawie i praktyce szkolnej kompromisowym rozwiązaniem. Tymczasem zmiany, które chciałby przeprowadzić MEiN, prowadziłyby do przemodelowania systemu nauczania religii w kierunku modelu zintegrowanego.

„Zamiast jednego przedmiotu przekazującego wiedzę religioznawczą i z zakresu etyki, istniałaby konieczność wyboru pomiędzy dwoma przedmiotami o różnym charakterze, które byłyby traktowane przez państwo jako równoważne pod względem przekazywanych treści. Taka sytuacja może budzić wątpliwości pod kątem możliwie najpełniejszego poszanowania praw obywatelskich” – uważa RPO. I podkreśla, że jakikolwiek projekt zmieniający obecny stan rzeczy powinien zostać poddany konsultacjom społecznym.

Etyka wciąż po macoszemu

Zaniepokojenie RPO budzi wciąż utrudniony dostęp do lekcji etyki. Obecnie szkoły są zobowiązane do zorganizowania zajęć etyki dla grupy co najmniej 7 osób. Jeśli chętnych jest mniej, lekcje mogą się odbywać w grupach międzyklasowych lub międzyszkolnych. Gdy uczniowie nieuczęszczający na religię stanowią mniejszość, co w większości szkół wciąż jest sytuacją typową, warunki organizacyjne lekcji etyki mogą być więc wyraźnie mniej korzystne.

„W przypadku wprowadzenia obowiązkowego wyboru pomiędzy etyką lub religią, konieczne byłoby zagwarantowanie, że kwestie dotyczące sposobu organizacji tych zajęć nie będą pośrednio wpływały na decyzję co do tego, na które z nich uczeń będzie uczęszczał. Konieczne jest zatem zapewnienie realnego dostępu do lekcji etyki dla wszystkich uczniów szkół publicznych” – podkreśla rzecznik.

Komu powierzyć etykę?

Ministerialne dofinansowanie studiów podyplomowych dla nauczycieli etyki na wybranych uczelniach ma zwiększyć liczbę nauczycieli etyki, a co za tym idzie – dostępność tego przedmiotu. W ocenie RPO zasadne byłoby jednak rozszerzenie tej oferty również na inne uczelnie, w tym największe polskie uczelnie państwowe.

„Lekcje religii nie stanowią prostego ekwiwalentu lekcji etyki. Zajęcia te mają bowiem charakter konfesyjny i odbywają się zgodnie z § 4 ww. rozp. MEN na podstawie programów opracowanych i zatwierdzonych przez właściwe władze Kościołów i innych związków wyznaniowych, przedstawionych ministrowi edukacji jedynie do wiadomości” – przypomina rzecznik. „Przyjęcie, że zajęcia te stanowią element realizacji funkcji wychowawczej szkoły, prowadziłoby do wniosku, że państwo ceduje jej realizację na związki wyznaniowe. Może to budzić wątpliwości z punktu widzenia zasady bezstronności w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych (art. 25 ust. 2 Konstytucji)” – zaznacza rzecznik.

Pluralizm wiedzy

Według RPO w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka „możliwe wydaje się wprowadzenie obowiązkowego, organizowanego przez państwo przedmiotu przekazującego wiedzę religioznawczą, filozoficzną i mającego na celu kształtowanie systemu wartości u uczniów”. Takie zajęcia musiałyby jednak spełniać standardy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, tzn. wiedza na nich przekazywana powinna mieć charakter pluralistyczny, być prezentowana w sposób obiektywny i dopuszczający krytyczną dyskusję. Zajęcia nie powinny w sposób jednoznaczny i dominujący dowartościowywać jednego światopoglądu.

„System organizacji lekcji religii nie dotyczy aktualnie jedynie religii większościowej, jaką jest w Polsce religia rzymskokatolicka, ale również religii mniejszościowych, które także są nauczane w szkołach publicznych, jednak ze względów organizacyjnych jest to często bardziej utrudnione. Osoby należące do związków wyznaniowych o nieuregulowanej sytuacji prawnej nie mają możliwości wnioskowania o zorganizowanie dla nich lekcji religii. Program obowiązkowego przedmiotu powinien więc obejmować również wiedzę o światopoglądach mniejszości” – uważa rzecznik.

Kiedy powinien decydować uczeń?

Do RPO wpływają wnioski dotyczące obniżenia wieku uprawniającego do podejmowania samodzielnej decyzji o udziale w lekcjach religii lub etyki. Zdaniem MEiN obecne przepisy są jednak rezultatem kompromisu uznającego prawo rodziców do decydowania w imieniu niepełnoletniego dziecka. Zakładają one współdziałanie i wzajemne poszanowanie rodziców i dziecka.

Według rzecznika, gdyby jednak planowane przemodelowanie nauczania religii i etyki stało się faktem, zasadne byłoby również rozważenie przyznania osobom niepełnoletnim samodzielnej możliwości decydowania o uczestnictwie w zajęciach w zgodzie z ich światopoglądem. W myśl art. 48 ust. 1 Konstytucji RP, rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

„Warto byłoby rozważyć wprowadzenie autonomii decydowania o wyborze zajęć i przyznać ją nieletnim od 17. roku życia, zaznaczając konieczność skonsultowania decyzji z rodzicem. Inną alternatywą byłoby przyznanie autonomii wyboru zajęć z momentem rozpoczynania nauki w szkole ponadpodstawowej” – proponuje RPO.

Brak jednomyślności rodziców

Nierzadkie są sytuacje, gdy dwoje rodziców składa odmienne oświadczenia dotyczące uczestnictwa dziecka w lekcjach religii lub etyki. W przypadku niemożności porozumienia między rodzicami sąd opiekuńczy wydaje orzeczenie zawierające rozstrzygnięcie w istotnych sprawach dziecka, co do których rodzice – zobowiązani, co do zasady, działać wspólnie – nie mogą uzyskać porozumienia. Do tego czasu jednak dyrektorzy szkół stoją przed problemem uwzględnienia woli obojga rodziców co do udziału w zajęciach lekcji religii lub etyki. Przepisy nie regulują skutków złożenia przez rodziców odmiennych oświadczeń dotyczących uczęszczania na lekcje religii bądź etyki.

„W praktyce pojawia się coraz więcej konfliktów, co powoduje wydawanie orzeczeń sądu opiekuńczego. Istnieje zagrożenie, że wola dziecka nie będzie w takich sprawach uwzględniona w sposób dostateczny, co może negatywnie odbić się na jego stanie emocjonalnym. Jeśli wybór między tymi zajęciami będzie miał charakter obowiązkowy, problem może pojawiać się częściej i być trudniejszy do rozwiązania” – ostrzega RPO.

Zdaniem rzecznika w takich sytuacjach należałoby większą uwagę zwrócić na wolę dziecka i oprzeć decyzję na jego opinii. Art. 12 Konwencji o Prawach Dziecka Państwa stanowi, że państwo zapewnia dziecku, które jest zdolne do kształtowania swych własnych poglądów, prawo do swobodnego wyrażania własnych poglądów we wszystkich sprawach go dotyczących, przyjmując je z należytą wagą, stosownie do wieku oraz dojrzałości dziecka. „Biorąc pod uwagę nasilającą się różnorodność religijną i możliwe różne wyznania rodziców, uwzględnienie woli dziecka w kwestiach wyznania będzie tym bardziej znaczące. Proponowane zmiany są doskonałą szansą, by rozwiązać rodzące się i nierozwiązane dotychczas problemy. Warto wziąć pod rozwagę propozycję, by w przypadku sporu rodziców odnośnie wyznania, światopoglądu i uczestnictwa dziecka w zajęciach religii albo etyki szczególne znaczenie nadać woli nieletniego i na tym oprzeć decyzję sądu rodzinnego, jak w innych krajach europejskich” – konkluduje RPO.

Rzecznik Prawo Obywatelskich poprosił ministra edukacji o odniesienie się do wskazanych zagadnień i wątpliwości, a także o szczegółowe informacje na temat planowanych zmian oraz kryteriów wyboru uczelni, którym zlecono kształcenie nauczycieli etyki.

Małgorzata Tabaszewska – specjalistka prawa oświatowego

Podstawa prawna:

  1. Rozporządzenie MEN z dn. 14.04.1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach – t.jedn. Dz.U. z 2020 r. poz. 983.
  2. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dn. 02.04.1997 r. – Dz.U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483 z późn. zm.; ost. zm. z 2009 r. Nr 114, poz. 946.
Treść tylko dla zalogowanych Użytkowników!